Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki
Gminne Przedszkole w Widzowie

Propozycja zajęć dla 5,6-latków 24.04.2020

Utworzono dnia 23.04.2020

Witam rodziców i „Słoneczka”

 

  1. Zacznijcie zabawą ruchową  ”Słońce świeci, pada deszcz” -na dywanie rozłożone są gazety, na hasło: słońce świeci dziecko chodzi po pokoju, na hasło: pada deszcz podnosi gazetę i trzyma ją nad głową, jak parasol.

 

  1. Zabawcie się w leśne echo.

Rodzic wyklaskuje lub wytupuje dowolne rytmy, a dziecko powtarza je jak echo.

 

  1. Przypomnienie przez dziecko, jak należy zachowywać się w lesie? Dlaczego?

Słuchanie opowiadania A. Widzowskiej „Lis i lornetka” czytanego przez rodzica.

Przedszkolaki bardzo lubią wycieczki. Odwiedziły zoo, ogród botaniczny i Muzeum Lalek. Tym razem grupa Ady wybrała się do lasu na lekcję przyrody, bo nauka w terenie jest znacznie ciekawsza niż zwykłe opowieści. Dzieci koniecznie chciały obejrzeć paśniki dla zwierząt.

W świecie zwierząt nastąpiło wielkie poruszenie.

- Schowajcie się! – krzyknął płochliwy zając. – Idą tu małe człowieki!

- Nie mówi się człowieki, tylko ludzie - poprawiła go łania, spokojnie przeżuwając młode pędy drzew iglastych.

- Na pewno zaatakują kijkami nasze mrowiska! – pisnęły przerażone mrówki. – Kiedyś wielki dwunożny człowiek podeptał nasze całe królestwo!

- Pobiegnę wywęszyć, jakie mają zamiary – oznajmił lis i ruszył przed siebie, wymachując puszystą kitą.

- Boimy się hałasu – pisnęły zajączki, tuląc się do uszatej mamy.

- Tydzień temu ludzkie istoty zostawiły w lesie pełno śmieci: puszki, sreberka po czekoladzie i butelki! – krzyknął oburzony borsuk. – Chyba nie wiedzą, że kiedy słońce rozgrzeje zbyt mocno szklaną butelkę, to może wywołać pożar lasu!

- To straszne! – oburzyła się wiewiórka. - Zaraz przygotuję pociski z orzechów i będę nimi rzucać. Pac! Pac!

W tej samej chwili zza drzew wyłonił się jeleń i dostojnym krokiem zbliżył się do paśnika.

- Witam państwa – przywitał się. – Słyszałem, że boicie się ludzi. Powiem wam, że bać się należy myśliwych, którzy mają strzelby, ale nie ludzkich dzieci, bo one mają dobre serca.

- Tiuu, tiuu! My znamy te maluchy! – odezwały się ptaki – Zimą sypią dla nas ziarenka i szykują słoninkę w karmnikach, żebyśmy nie zamarzły z głodu.

Nadbiegł zziajany lis i łapiąc oddech, wysapał:

- Kochani, nie ma się czego bać! Te człowieki to bardzo miłe stworzenia.

- Nie mówi się człowieki, tylko ludzie – po raz drugi odezwała się łania.

- No dobrze, ludzie. Duże stworzenie w spódnicy mówiło do nich „moje kochane przedszkolaki” czy jakoś tak… urządzili sobie piknik na polanie, a potem posprzątali wszystkie śmieci. Na trawie nie został ani jeden papierek po kanapkach, ciastkach i cukierkach. Wszystkie butelki po sokach i pudełeczka po jogurtach wyrzuciły na parkingu do wielkiego kosza na śmieci.

- A nie krzyczały? – szepnęły wciąż wystraszone zajączki.

- Ależ skąd! One dobrze wiedziały, że w lesie trzeba być cicho, żeby nas nie płoszyć.

- O! To znaczy, że szanują nas i las – powiedziała do rymu pani zającowa.

- Szanować las najwyższy czas! – odpowiedziały chórem zwierzęta.

Tego dnia dzieci wróciły z wycieczki bardzo zadowolone. Nauczycielka pochwaliła wszystkie za to, że w lesie zachowywały się tak, jak należy: nie hałasowały, nie niszczyły mrowisk i norek, nie zrywały żadnych roślin bez zgody pani i pięknie posprzątały po zakończonym pikniku.

- A może narysujecie ro, co najbardziej zapamiętaliście z dzisiejszej wycieczki? Zrobimy wystawę o lesie.

- Tak! Chcemy!

- Ja namaluję wiewiórkę – ucieszyła się Zuzia.

- I ptaszki.

- A ja narysuję mech – postanowił Jacek.

Pani rozdała dzieciom kartki, kredki, farby. Sama też postanowiła coś namalować.

Powstały prawdziwe dzieła sztuki: drzewa iglaste oświetlone słońcem, wiewiórka, ślady kopytek, zielona polana i ptaszki na gałęziach. Jacek namalował czarną plamę i oznajmił wszystkim, że jest to nora niedźwiedzia. Ada narysowała lisa trzymającego w łapkach jakiś dziwny przedmiot.

- Co to jest? – zapytała Kasia.

- To jest lis – odpowiedziała Ada, chociaż uznała, że bardziej przypomina psa niż lisa.

- A co on trzyma?

- Lornetkę – odpowiedziała Ada.

- Lornetkę? Przecież lisy nie używają lornetek – stwierdził Piotrek. – Nie widziałem tam żadnego lisa.

- A ja widziałam – odparła Ada. – Cały czas nas podglądał!

- Naprawdę?

- Naprawdę. Ciągle nas obserwował, a zza drzewa wystawała jego ruda kita.

- To dlaczego nam nie powiedziałaś?

- Nie chciałam go spłoszyć. Widocznie sprawdzał, czy umiemy się dobrze zachować w lesie.

- Pewnie, że umiemy! – stwierdził Piotrek.

Nauczycielka zebrała wszystkie obrazki i przyczepiła je do specjalnej tablicy.

- Jaki tytuł nadamy naszej wystawie? – zapytała dzieci.

Było wiele propozycji, ale najbardziej spodobał się wszystkim pomysł Ady: „Czas szanować las”. Jednak największe zdziwienie wywołał rysunek nauczycielki.

- Dlaczego pani powiesiła pustą kartkę? – zdziwiły się dzieci.

- Ona nie jest pusta – uśmiechnęła się tajemniczo pani.

- Przecież pani nic nie narysowała…

- Narysowałam w wyobraźni. Mój rysunek przedstawia leśną ciszę.

Oj, nasza pani zawsze nas czymś zaskoczy!

 

Na pewno słuchaliście uważnie i potraficie odpowiedzieć na pytania :

  • Jak zwierzęta przyjęły obecność dzieci w lesie?
  • Dlaczego zwierzęta bały się dzieci?
  • Co powiedziały o dzieciach zwierzęta, które je obserwowały: jeleń, ptaki, lis?
  • Co zrobiły dzieci po powrocie do przedszkola?
  • Kogo narysowała Ada? Dlaczego?
  • Co narysowała pani? Co przedstawiał jej rysunek?
  1. Ćwiczenia oddechowe – „Las pachnie żywicą”. Dziecko wykonuje długi wdech nosem, a następnie wydech powietrza ustami.

 

  1. Nauczcie się krótkiej rymowanki:

Lasy to płuca ziemi

i o nie dbamy.

Nie niszczymy ich,

nie śmiecimy w nich.

Tylko w ciszy patrzymy

i głęboko… oddychamy.

 

  1. „Krecik” - zabawa z tekstem Joanny Myślińskiej i Iwony Mojsak (masażyk).

Krecik norki kopie, -   lekko drapiemy paluszkami w różnych miejscach na plecach dziecka,

nie wiadomo gdzie. -              lekko uciskamy paluszkami różne punkty  na plecach dziecka,

Może tu się schował – łaskoczemy dziecko w wybranym miejscu  na plecach,

– czy ktoś z was to wie?

Krecik norki kopie, -   lekko drapiemy paluszkami w różnych miejscach na brzuszku dziecka,

nie wiadomo gdzie. -  lekko uciskamy paluszkami różne punkty na brzuszku dziecka,

Może tu się schował -  łaskoczemy dziecko w wybranym miejscu  na brzuszku,

– czy ktoś z was to wie?

Krecik norki kopie, -   lekko drapiemy paluszkami w różnych miejscach na główce i szyjce dziecka,

nie wiadomo gdzie. - lekko uciskamy paluszkami różne punkty na główce i szyjce dziecka,

Może tu się schował - łaskoczemy dziecko w wybranym miejscu na główce i szyjce dziecka,

– czy ktoś z was to wie?

 

  1. Jeżeli masz taką możliwość poćwiczcie swoje rączki:
  • Pokolorujcie rysunek kuli ziemskiej (Załącznik 1)
  • Pokolorujcie rysunek, wytnijcie z Rodzicem i sklejcie (Załącznik 2)

 

Miłego weekendu

Marzena Włodarczyk

ZAŁĄCZNIKI:

Wycinanka

Utworzono dnia 23.04.2020, 22:28

Kolorowanka

Utworzono dnia 23.04.2020, 22:28

Zegar

Kalendarium

Rok wcześniej Miesiąc wcześniej
Październik 2025
Miesiąc później Rok później
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nie
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 1 2

Imieniny

Licznik odwiedzin:

W tym tygodniu: 16

W poprzednim tygodniu: 64

W tym miesiącu: 123

W poprzednim miesiącu: 426

Wszystkich: 34335